Lubię spać. Sen lubi mnie. Dużo śnię. Jak byłam na studiach wolałam się wyspać, niż więcej zakuć przed sesją. Kiedyś, gdy ktoś mnie zbudził, bywałam wkurzona. Kiedy urodziłam dzieci, wkurzenie natychmiast mijało, gdy zobaczyłam śmiejący się pyszczek. Wiecie, że najpiękniejszy uśmiech u małych dzieci, to ten poranny, który się pojawia w chwili gdy cię zobaczą. Ten uśmiech na nasz widok jest rozbrajający.
Bardzo lubię fotografować śpiące dzieci. Bardzo lubię fotografować ich twarze zaraz po przebudzeniu.
Kiedyś słyszałam legendę rdzennych Amerykanów, aby, jeśli już musimy kogoś zbudzić, nie robić tego zbyt gwałtownie. Trzeba dać czas duszy, aby zdążyła powrócić ze świata zmarłych, do którego się udaje podczas snu.
Budźmy się łagodnie.